Jak z szarej myszki zmienić się w pewną siebie stylową kobietę?
Oczywiście zmiana stylu to nie antidotum na wszystko, ale całkiem spory krok w budowaniu poczucia pewności siebie.
Znajdź zatem swój styl i przestań być
przeźroczysta.
Pokochaj francuski luz i nonszalancję.
Dobre samopoczucie, to klucz do szczęśliwego życia.
Przekraczając magiczny próg 50 lat, okazuje się, że sporo kobiet boryka się ze znacznym spadkiem pewności siebie, zmniejszaniem atrakcyjności i brakiem wiary, że życie może być jeszcze ekscytujące.
Oczywiście nie jest to regułą, ale jednak jest to częste zjawisko.
Zapamiętaj - możesz być WOW
bez względu na wiek, ilość posiadanych kilogramów, czy zasobność portfela.
Zależy to głównie od Ciebie.
Czy jesteś zadowolona ze swojego wyglądu ?
Jak znam życie, większość z nas zacznie wynajdywać mankamenty swojej urody.
Jedne będą narzekać na za duży brzuch, inne na za mały biust, a jeszcze inne na za krótkie nogi.
Ale co to narzekanie zmienia?
Tak naprawdę nic. Nie dość, że psujemy nastrój samej sobie, to na dodatek zatruwamy życie najbliższym.
Czas przestać narzekać, podjąć wyzwanie i opanować sztukę optycznego modelowania ciała.
Ile razy stałaś przed szafą pełną ubrań i myślałaś "nie mam w co się ubrać ?"
Wprawdzie nie dam 100% gwarancji, że warsztaty te zmienią Twoje wieloletnie nawyki zakupowe, ale na pewno wiem, że garść praktycznych wskazówek pomoże Ci rozpocząć szereg dobrych zmian.
I tak odtąd zaczniesz zwracać uwagę na jakość ubrań, dowiesz się, gdzie warto robić zakupy, jak zbudować bazę szafy na lata oraz jak nadać drugie życie ulubionej bluzce, sukience czy spódnicy.
Jak wyglądasz, gdy NIKT Ciebie nie widzi?
NIKT tzn. nikt poza domownikami?
Ale czy w takim razie, aby na pewno NIKT?
Czy idąc do teatru ubierasz dżinsy i T-shirt?
A co z imieninami u cioci, czy dokładasz starań, aby ubiorem podkreślić rangę spotkania?
Warto pamiętać, że strój to coś więcej niż tylko ubranie, to również sposób wyrażania szacunku dla innych, no i oczywiście sposób wyrażania siebie.
Po warsztatach "ABC stylu" wiesz już, co Ci w duszy gra. Czas teraz wziąć ster we własne ręce, pójść o krok dalej i zabawić się we własną projektantkę swojej garderoby.
Tylko nie mów "to nie dla mnie", "ja się do tego nie nadaję", albo "nie da się".
Jeżeli nie spróbujesz, to rzeczywiście się nie da.
A coby było, gdybyś potrafiła nadać drugie życie swojej ulubionej sukience?
Albo na każdej imprezie byłabyś ubrana w inną kreację, a zarazem tą samą?
Brzmi nierealnie? Uwierz mi, możliwości są nieograniczone, potrzebujesz jedynie inspiracji.